Szukanie matki pszczelej w ulu jest dość niewdzięcznym zajęciem. Na szczęście są one zazwyczaj znakowane przez pszczelarzy. Na grzbiecie noszą specjalne naklejki z numerem :) Dzięki temu łatwiej je wypatrzyć, ale nie znaczy to wcale, że jest to proste.
Namówiłam jednak męża (który, jeśli tylko pogoda pozwala, w
każde niedzielne popołudnie zagląda do pszczół), żeby poszukał dziś matki. Jego
dobre oko oraz doświadczenie zapewniły sukces ;)
Na filmie pokazuję tylko wybrany fragment poszukiwań :)
Kamil przegląda kolejne ramki kierując się w stronę tylnej ściany ula. Na
jednej z ramek zobaczycie matkę pszczelą – ma charakterystyczną naklejkę. Tutaj
muszę obalić mit i powiedzieć, że matka pszczela nie jest ogromna ;) Jest
troszkę większa od pozostałych pszczół – ma większy odwłok, bo jako jedyna w
rodzinie składa jajeczka. Nawet do 2000 jaj
na dobę, czyli czasem więcej niż sama waży :)
Jako się rzekło, najważniejszym zadaniem królowej jest
składanie jaj. No i tu Was zapewne zaskoczę - każda matka kopuluje tylko raz w życiu [sic!]. Mam jeszcze większą rewelację
:) Odbywa się to w powietrzu w trakcie tzw.
lotu godowego. Ma on miejsce wiosną, ok. 5-8 dni po wygryzieniu matki z
matecznika. W pewien ciepły, bezwietrzny dzień, zazwyczaj między południem a
godziną 18, na wysokości nawet kilkunastu metrów, matka wabi trutnie specjalnym
zapachem. Potem kopuluje w kilkoma z nich. A teraz bomba! Trutnie po kopulacji
umierają (dla ciekawych: z powodu wynicowania aparatu kopulacyjnego i utraty
energii). Ale to już inna historia…
Ciekawostka na dziś:
Pszczoła jest jedynym zwierzęciem nazwanym rodzajowo, które występuje w kodeksie cywilnym (art. 182 § 1).
Ciekawostka na dziś:
Pszczoła jest jedynym zwierzęciem nazwanym rodzajowo, które występuje w kodeksie cywilnym (art. 182 § 1).
Brak komentarzy:
Nowe komentarze są niedozwolone.