wtorek, 11 lutego 2014

O pasji

Kamil - mąż i pszczelarz w jednej osobie :) - całą zimę tęskni do pasieki. Wyczekuje pierwszych cieplejszych dni, pierwszych oblotów pszczół. Ooo, pierwszy przegląd wiosenny uli to dopiero radocha, to dopiero wydarzenie :)
A potem przychodzi ciężżżżżka praca, która... też go cieszy. Nieważne czy upały, czy słońce pali jak szalone, czy pszczółka w czółko użądli ;) Choć czasem wraca z tej pasieki zmęczony jak diabli, to i tak na drugi dzień pędzi tam z radością :) No i to właśnie jest pasja :)




Pszczelarstwo to zajęcie dla pasjonatów, wiadomo nie od dziś :) I trzeba się po prostu przyzwyczajać, że jak się spotka takiego pszczelarza na swojej drodze, to może zagadać na śmierć :) Odpowie na każde pytanie zajmująco i wyczerpująco :) A jak ma pod ręką - a zawsze ma - miodzik, to i nim poczęstuje ;) A jak, akurat przypadkiem, ma się za męża takiego pszczelarza-pasjonata, no to trzeba się szybciutko pogodzić z tym, że kupno nowej miodarki czasem bywa ważniejsze od nowych mebli w salonie, a praca w pasiece bardziej atrakcyjna niż niedzielny spacer ;) Ale warto, warto spotkać na swojej drodze pszczelarza... ;)

Brak komentarzy: