Pogoda sprzyja, można pospacerować po pasiece i poprzyglądać się pszczołom, które wykorzystują ciepłe dni na oblot, czyli toaletę. Zima w tym roku jest dla nich dość łaskawa, choć wietrzna. Nie znaczy to jednak, że nie towarzyszy nam niepokój jak przezimują nasze podopieczne. Na razie sobie wychodzą, wracają, dzieje się niewiele.
Spacer był przyjemny. Lubię jak coś się na pasiece dzieje. Nawet tak niewiele. Nie przepadam za tym czasem zimowym, kiedy na pasieczysku panuje głucha cisza. Jest wtedy tak jakoś nieswojo. Dziś było co prawda jeszcze dość spokojnie, ale do wiosny jeszcze trochę czasu.
Myli się jednak ten, kto myśli, że pszczoły ten czas prześpią. Nic bardziej mylnego. Zimą śpią niedźwiedzie ;) Pszczoły, co prawda, nie robią wtedy nic poza ogrzewaniem kłębu zimowego, ale to i tak wiele, wszak właśnie mają urlop ;)