W taki upalny dzień jak dziś pszczoły są spragnione. Nie zawsze w pobliżu pasieki płynie jakaś rzeczka, jest staw lub strumyk. Co wtedy? Trzeba zrobić poidło :) To, które służy naszym pszczołom, mój mąż złota rączka zrobił na początku swojej przygody z pszczołami. I wciąż się sprawdza. Skąd wiem? A bo popularność poidła wśród naszych podopiecznych nie spada, można powiedzieć, że pszczoły są z niego wciąż zadowolone ;) Zobaczcie sami:
Niezłe ;)
OdpowiedzUsuń