Pierzga ma więcej witamin i minerałów niż pyłek kwiatowy, jest więc lepszym środkiem spożywczym i zdrowotnym, ale trudniej ją pozyskać.
O ile pyłek "wystarczy" zabrać pszczołom zanim go wniosą do ula, a potem tylko wysuszyć i zapakować, o tyle pierzgę trzeba wyciągnąć z komórek plastra, w których umieściły ją pszczoły.
Ale po kolei, pszczoła zbieraczka przynosi pyłek do ula na tylnych odnóżach, co można zaobserwować na filmiku:
Przynosi i składa w komórce plastra. Następnie pszczoła ulowa rozdrabnia obnóża, miesza z wydzieliną gruczołów ślinowych i miodem. Potem główką to ubija i zalewa miodem. Nie ma dostępu powietrza, więc w komórce zachodzi fermentacja mlekowa, jak przy kiszeniu kapusty. W ten sposób pokarm zostaje zakonserwowany i jest odporny na rozwój pleśni i bakterii gnilnych. Dzięki temu można go długo przechowywać, zarówno w ulu, jak i poza nim.
Pierzgę w komórkach plastra widać dobrze tutaj: